piątek, 24 września 2010

Ruszyliśmy!




Hurra! Sesja Polish Story Time rozpoczęta! Będzie to pięć spotkań w październiku w piątki o godzinie 4p.m. ale o tym już pisałam. Naprawdę się cieszę, bo prowadzenie tych zajęć sprawia mi wielka frajdę. Lata temu, jako dziewczę młode jeździłam na wiele obozów tam też uczestniczyłam w różnych pogodnych wieczorach, potem sama je prowadziłam, aż w końcu byłam instruktorem takowych rozrywek na np. koloniach dla dzieci niepełnosprawnych. Zabawa z dziećmi sprawiała mi zawsze przyjemność, dlatego sama mam ich trójkę. Na obczyźnie człowiek zajęty wieloma różnymi sprawami gdzieś zapodział wspomnienia… Jakoś trzy lata temu przyszedł pomysł na Story Time. Hindusi, prowadzą swoje Story Time, Niemcy swoje, Chińczycy i owszem, wiec jak mawiał poeta „Polacy nie gęsi i swój język mają…”. Wiele się wydarzyło od pomysłu do właściwej jego realizacji. Przez jakiś czas prowadziłam zajęcia z koleżanką, potem moja ciąża przeszkodziła w jakichkolwiek działaniach, aż w końcu kiedyś biblioteka sama poprosiła mnie o poprowadzenie zajęć. No i ruszyliśmy ! Cieszę cię bardzo, a najbardziej jak widzę uśmiechnięte buzie dzieciaczków i ich rodziców, którzy przypominają sobie zabawy jeszcze ze swojego dzieciństwa. Dziś na przykład bawiliśmy się wierszykiem „Raz rybki w morzu …” Czy ktoś to pamięta? Dla przypomnienia oto ów wierszyk z pokazywaniem oczywiście !

RAZ RYBKI
raz rybki w morzu brały ślub
woda chlupała chlup chlup chlup (tutaj łaskotanie)
a wtem wieloryb wielki wpadł
i wszystkie rybki zjadł zjadł zjadł (oczywiście łaskotanie :))

Dla starszych dzieci dziś była bajka o Czerwonym Kapturku. Furorę zrobił wilk ! Biblioteka ma świetne pacynki, których mogę używać dowoli !

Powyżej zdjęcie wilka takiego samego jaki jest w bibliotece.Oczywiście śpiewaliśmy więcej piosenek i czytaliśmy więcej wierszyków. Zabawa była przednia ! Szczerze mówiąc już się nie mogę doczekać następnego tygodnia !
Pozdrawiam
Joanna