wtorek, 16 listopada 2010
Wiersze Pani Elżbiety
Nie chcialam przedlużać ostatniego postu więc teraz zamieszczam pare wierszyków pani Snieżkowskiej-Bielak. Pozdrawiam!
ŻABKI I BOCIAN
Pytały się żabki pewnego bociana
dlaczego nad Kwisą mgła ściele się z rana.
Dlaczego tak bujna, zielona jest trawa
i czy go raduje wśród trawy zabawa?
Na to stary bociek zatroskał się srodze
i stanął na łące na czerwonej nodze.
- Nie lubię mgły rano i w trawach zabawy,
bo mi uciekają wprost spod dzioba żaby.
A że jestem stary wzrok mój już nie taki,
często łowię w trawie, zamiast żab – ślimaki!
DZIADZIUŚ CZARODZIEJ
Mój Dziadziuś – Czarodziej
wyczarować umie
słoneczko na wodzie,
a w zimie petunie.
Mój Dziadziuś – Czarodziej
zna piosenki śmieszne,
umie opowiadać
bajeczki pocieszne.
Więc, chociaż Dzień Dziadka
jest wciąż mało znany,
dam Ci sto uśmiechów,
Dziadziusiu kochany!
WRÓŻKA Z PODUSZKI
Cały dzień chodziły dzielnie małe nóżki,
zawołaj syneczku swą wróżkę z poduszki.
Uśpi ona prędko twe zmęczone oczka
i tysiące barwnych bajek w snach napotkasz.
Chodzi gruby księżyc we fraku z poświaty,
w świat baśni odpływasz od mamy i taty.
Wzdychasz i z uśmiechem dalej słodko śpisz –
pewnie coś miłego mój maleńki śnisz.
Może ci się przyśni i zielony las,
i ciepłe słoneczko i wiosenny czas.
Mały krasnoludek, co pod grzybkiem siadł,
i w kwiatku stokrotki mieszkający skrzat.
A może rakieta pędzi w twoim śnie?
Czy mógłbyś zaprosić w podróż także mnie?
Twa wróżka z poduszki sny bajkowe zna,
chciałabym choć trochę poznać je i ja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz